Добавил:
Upload Опубликованный материал нарушает ваши авторские права? Сообщите нам.
Вуз: Предмет: Файл:
Polska Szkoła Plakatu.docx
Скачиваний:
12
Добавлен:
26.04.2019
Размер:
61.44 Кб
Скачать

Patroni I wydawcy

Lata PRL-u to okres, w którym nie istniał rynek usług graficznych w dzisiejszym rozumieniu. Nie znaczy to, że grafika nie była towarem pożądanym. Władze komunistyczne doskonale zdawały sobie sprawę, jak pożyteczne może być oddziaływanie plakatu, jak skutecznym jest on narzędziem propagandy, z drugiej zaś strony - jak niebezpiecznym medium może się stać, jeśli wymknie się spod kontroli. Dlatego też powoływano instytucje mające wspierać produkcję plakatu, kierować nią, ale jednocześnie cenzurować treści. W czasie wojny zostało zniszczone niemal całe, tak niegdyś rozwinięte, polskie zaplecze poligraficzne. W Lublinie istniała słabo uposażona Pracownia Plakatu Propagandowego przy Głównym Zarządzie Polityczno-Wychowawczym Wojska Polskiego. W 1945 roku pracownię przeniesiono do Łodzi. W zmodernizowanym zakładzie znalazł zatrudnienie m.in. Henryk Tomaszewski, w tym samym roku Tadeusz Trepkowski mógł tam zrealizować cykl plakatów politycznych. Również w 1945 powstała w Warszawie tzw. APA - Agencja Propagandy Artystycznej. Zleceń dostarczał też Instytut Ochrony Pracy i wiele plakatów Trepkowskiego wykonanych zostało na zlecenie tej instytucji. Plakat BHP był oczkiem w głowie propagandy - podkreślał prosocjalne kierunki polityki oraz domniemaną troskę o pracownika. Projekty BHP wykonywali najlepsi graficy (Tadeusz Trepkowski, Waldemar Świerzy, Maciej Urbaniec, Zbigniew Hołdanowicz, Jan Sawka). Wydawaniem pomocy szkoleniowych i środków propagandowych z zakresu BHP zajmowało się Wydawnictwo Związkowe Centralnej Rady Związków Zawodowych działające za pośrednictwem Inspektoratu Ochrony Pracy. Wydawnictwo to współpracowało z powołanym w 1950 kolejnym monopolistycznym molochem - Wydawnictwem Artystyczno-Graficznym RSW "Ruch" kontrolowanym przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. WAG było organem cenzurującym, ale jednocześnie animującym środowisko (organizacja konkursów, pomoc absolwentom). W wydawnictwie funkcjonowała Rada Artystyczna, w szeregach której zasiadali przedstawiciele Związku Polskich Artystów Plastyków, Głównego Inspektoratu Ochrony Pracy oraz Ministerstwa Kultury i Sztuki. Podobna sytuacja miała miejsce w Wydawnictwach Centralnej Rady Związków Zawodowych. W Radach zasiadali często wybitni plastycy - przykładowo, w latach 1964-70 w komisji artystycznej WAG i w komisji oceniającej plakaty BHP centralnego Instytutu Ochrony Pracy zasiadał Maciej Urbaniec. Instytucją patronacką, kontrolującą plakat kinowy, był centralny dystrybutor filmów Film Polski, z którym już w 1947 roku brzemienne w skutki umowy zawarli Eryk Lipiński i Henryk Tomaszewski, inicjując nową erę polskiego plakatu kinowego, jednoznacznie kojarzoną ze zjawiskiem Polskiej Szkoły Plakatu.

"Kiedy biura Filmu Polskiego przeniosły się do Warszawy, krąg kolegów zajmujących się plakatem filmowym znacznie się rozszerzył, a z czasem została powołana przez ówczesną kierowniczkę działu reklamy, Annę Prawinową, komisja artystyczna, w skład której oprócz Henryka Tomaszewskiego i mnie weszli jeszcze Wojciech Fangor i Józef Mroszczak. Za czasów kadencji Prawinowej, wielkiej entuzjastki plakatu filmowego, tzw. 'szkoła polskiego plakatu' zyskała sobie światową sławę i na stałe weszła do historii polskiej plastyki" - wspomina Eryk Lipiński5.

Na początku lat pięćdziesiątych dystrybuowano głównie filmy radzieckie, chińskie oraz, preferowane przez plakacistów, sztuki klasyków rosyjskich. Swoistym mecenasem, z którego dobrodziejstw korzystali m.in. Jan Młodożeniec i Jan Lenica, stała się Centrala Wynajmu Filmów. Kolejne wcielenia tej instytucji to Zjednoczenie Rozpowszechniania Filmów i Polfilm. Jak ocenia Maria Krupik6, dopiero w latach sześćdziesiątych podobną rolę zaczęły odgrywać warszawskie teatry. Ocenia się, że w efekcie w latach siedemdziesiątych produkcja obejmowała 10 000 plakatów rocznie. Nic dziwnego, skoro często jedno wydarzenie opatrywano kilkoma projektami plakatów. Świadczy to o funkcjonowaniu plakatu na zasadach autonomii medium, a nie jego użyteczności. Poza wyżej wymienionym gigantami, zleceń dostarczały też liczne organizacje, takie jak Polski Związek Wędkarski (Jan Słomczyński Na łowy! W szeregach Polskiego Związku Wędkarskiego1957, Wiktor Górka Polska - raj wędkarzy - plakat odrzucony przez PZW i przejęty przez Ośrodek Informacji Turystycznej), Polski Czerwony Krzyż wspierający walkę z alkoholizmem i chorobami zakaźnymi, Polska Izba Handlu Zagranicznego, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Totalizator Sportowy, Polskie Stowarzyszenie Jazzowe ("jazzowe" plakaty Waldemara Świerzego). Warto wspomnieć, iż projekty opłacane były według centralnie narzuconych, jednolitych stawek, niezależnie od nazwiska wykonawcy, czy poziomu pracy. Ogólnie uważano, że plakaciści są opłacani dobrze, otrzymywali też deficytowe dobra (np. możliwość założenia w mieszkaniu telefonu). Państwo za to zyskiwało pozór poparcia elit. Sztuki plastyczne i projektowe objęło swym ideowym patronatem założone w 1956 roku branżowe czasopismo "Projekt". Nie do przecenienia była też rola powstałego w 1968 oddziału warszawskiego Muzeum Narodowego - Muzeum Plakatu w Wilanowie. Decyzję 4 czerwca 1968 roku podjął dyrektor Muzeum Narodowego, prof. Stanisław Lorenz, opiekę nad nim powierzył Janinie Fijałkowskiej. Było to pierwsze, a w opinii wielu zagranicznych współpracowników, najważniejsze na świecie muzeum zajmujące się wyłącznie plakatem. Od 1994 roku w muzeum odbywa się Międzynarodowe Biennale Plakatu.

Соседние файлы в предмете [НЕСОРТИРОВАННОЕ]